Przejdź do głównej zawartości

2020- PODSUMOWANIE!





No i dotrwaliśmy!

Rok 2020 był rokiem tragicznym i chyba każdy się ze mną w tym zgodzi.

Nie byłabym sobą gdybym jednak nie próbowała spojrzeć na całość nieco z boku, poszukując pozytywów :)

Zapraszam na podsumowanie 2020 roku!

Przez 12 miesięcy udało mi się przeczytać 38 książek z zaplanowanych 52 (71%), o 2 mniej niż w roku 2019.

W tym:

1. ,,Wszyscy ludzie, których znam są chorzy psychicznie” – Krystian Nowak

2. ,,Współlokatorzy” – Beth O’Leary

3. ,,Widelec, Wiedźma i Smok” – Christopher Paolini

4. ,,Nikt mnie nie ma” – Asa Linderborg

5. ,,Sobota” – Ian McEwan

6. ,,Panowie z dzielnicy” – Goncalo M. Tavares

7. ,,Walet Pik” – Joyce Carol Oates

8. ,,Pamięć nieulotna” – Edward Snowden

9. ,,Jej Afganistan” – Magdalena Pilor

10. ,,Test na miłość” – Helen Hoang

11. ,,Bezimienna noc” – G.M. Ford

12. ,,Czas wolny w PRL” – Wojciech Przylipiak

13. ,,To, co bliskie sercu” – Katherine Center

14. ,,Mowa roślin” – Alive Vincent

15. ,,Zero” – Marc Elsberg

16. ,,Mrok we krwi” – Paweł Kopijer

17. ,,Camp Pozzi. GROM w Iraku” – Naval

18. ,,Dobre Kości” – Margaret Atwood

19. ,,Skinner” – Charlie Hudson

20. ,,Cała góra barwinków” – Jerzy Harasymowicz

21. ,,Ukryte ciała” – Caroline Kepnes

22. ,,Głowa na tranzystorach” – Hanna Ożogowska

23. ,,Sekrety francuskiej kuchareczki” – Marie-Morgane Le Moel

24. ,,O człowieku, który stracił cień” – Joyce Carol Oates

25. ,, Chłopaki z Marsa” – Naval

26. ,,W zmowie z mordercą” – Bartłomiej Kowaliński

27. ,,Znachor” – Tadeusz Dołęga-Mostowicz

28. ,,Zobacz co zrobiłam” – Sarah Schmidt

29. ,,Nas dwoje” – Holly Miller

30. ,,Nietoperz i suszone cytryny” – Marcin Meller

31. ,,Misterium M.A.R” – Dorota Dea Makowska

32. ,,Pierwsza osoba liczby pojedynczej” – Haruki Murakami

33. ,,Jak uciszyć wewnętrznego krytyka i uwierzyć w siebie” – Alina Adamowicz, Joanna Godecka

34. ,,PS I życzę Ci dużo miłości” – Praca zbiorowa

35. ,,Grzeszne święta”- Praca zbiorowa

36. ,,Bardo” – Agnieszka Szpila

37. ,,Najgorszy człowiek na świecie” – Małgorzata Halber

Oraz przeczytana drugi raz:

38. ,,Ostrze” – Joe Abercrombie



W tym roku udało mi się trafić w większości na dobre tytuły, których przeczytania nie żałuję. Jedyne na co mogę czytelniczo narzekać to na to, że nie zrealizowałam celu postawionego sobie w ramach wyzwania czytelniczego. Niestety wykończyły mnie nieplanowane sytuacje, małe wypadki (jak ten z zalaniem mieszkania). Dużo pracy, ale nie tej zawodowej, przysporzył mi również semestr na uczelni – niby zdalny a jednak wymagający. W końcu zaczęłam pisać pracę magisterską! Na początku roku brałam udział w wyzwaniu czytelniczym serwisu lubimyczytac.pl, ale w ciągu roku nie brałam już w nim udziału. Jakoś nie specjalnie podeszły mi proponowane przez serwis tematy wyzwania, przez co skupiałam się na tym co po prostu miałam ochotę czytać.

W minionym roku:
  • założyłam Zakładkowe konto na Instagramie, które obserwuje już ponad 630 osób, a ta liczba ciągle rośnie :)
  • nawiązałam kilka ciekawych współprac, między innymi ponownie z Wydawnictwem MUZA, ale też z Wydawnictwem Dreams. Dzięki nim miałam możliwość zrecenzowania kilku niepowtarzalnych tytułów, za które jestem wdzięczna
  • przekroczyłam próg 3 litrów oddanej krwi
  • wzięłam udział w wyzwaniu Kobiecej Foto Szkoły oraz w wyzwaniu Wild Rocks podczas których udało mi się podszkolić z fotografii a także z prowadzenia konta na instagramie – obserwuję te dziewczyny i korzystam z ich wiedzy na co dzień, serdecznie je polecam!
  • nawiązałam kilka ciekawych współprac z innymi bookstagramerkami – cieszę się, że mogę być częścią tak wspaniałej wspólnoty ludzi, kochających książki!

W 2020 roku pod 43 postami na instagramie zostawiliście u mnie 9850 serduszek i 804 komentarze!



Podsumowanie bardziej prywatnych kwestii zostawię już dla siebie, ale w tym aspekcie również udało się (mimo pandemii) kilka rzeczy osiągnąć, ale łapcie kilka przemyśleń:
  • Można jednocześnie pracować na etacie, robić zaocznie magisterkę i prowadzić socialmedia. Co prawda trzeba dużo planować i czasami rezygnować z mniej ważnych rzeczy, ale da się. Jeśli stoicie przed takimi decyzjami to śmiało, moim zdaniem warto troszkę się pomęczyć.
  • Zdrowie jest najważniejsze. Czasy pandemii dały wszystkim w kość, ale w całej tej sytuacji nie można zapominać o sobie. Badajcie się, diagnozujcie, dbajcie o zdrowie. Ruch na świeżym powietrzu, racjonalna dieta i słuchanie EKSPERTÓW (a nie pseudonaukowego bełkotu celebrytów). Zdrowie jest najważniejsze, to psychiczne także. Nie wahajcie się sięgnąć po pomoc specjalisty jeśli tylko czujecie taką potrzebę. Multiwitaminy niczego nie załatwią a specjalista na pewno pomoże.
  • Nie można przygotować się na wszystko. Można wiele zaplanować, ale zawsze zostaje jakiś procent ryzyka, że coś pójdzie nie tak. Trzeba być gotowym, że nie zapobiegnie się wszystkiemu a to co daje los trzeba po prostu przyjąć.
  • Nie ważne jak ciężko będzie - dasz sobie radę ze wszystkim!
  • Doceniaj każdą chwilę spędzoną z bliskimi. KAŻDĄ!

Ostatni czas, ten między świętami spędziłam w gronie najbliższych. Bardzo tego potrzebowałam – czasu na relaks z rodziną, czasu by w spokoju pisać magisterkę i nadrobić wszystkie notatki a także czasu by odetchnąć świeżym, leśnym powietrzem. Choć niedługo wracam do codziennych obowiązków to cieszę się, że te dwa tygodnie dane mi było odpocząć. Jestem gotowa nie tylko żeby wrócić do pracy.

Jestem gotowa na Nowy Rok 2021! I mam nadzieję, że Wy także bo zaplanowałam tutaj (i na instagramie) kilka ciekawych propozycji. :)

Na 2021 nie przygotowałam szczegółowej listy czytelniczej, nie mam TBR ani na styczeń ani na pozostałe miesiące. W tym roku, jak w każdym poprzednim wybieram te książki, na które mam ochotę. Zamierzam sięgać po te tytuły, które będą pasować mi tematycznie, ilościowo czy nastrojowo. Jestem też otwarta na współpracę z wydawnictwami. :) Ponownie stawiam sobie za cel 52 książki i liczę na to, że tym razem uda mi się tę magiczną liczbę przekroczyć.

Życzę Wam naprawdę wszystkiego dobrego. Dużo zdrowia! Aby każdy kolejny dzień przynosił Wam szczęście a wszystkie Wasze plany mogły się same zrealizować. Cieszmy się przetrwaniem 2020 i trzymajmy kciuki za 2021!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

[książka a ekranizacja #2] ,,Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek"

Czytając ,,Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek” wiedziałam, że za zapowiadany na okładce zabiorę się niemalże od razu po przeczytaniu książki. Tak faktycznie zrobiłam więc korzystając z wolnej chwili zapraszam Was na drugi post z zaczętej rok temu serii [książka a ekranizacja] Ten tytuł był już w mojej świadomości od dość dawna, a już zwłaszcza jeśli chodzi o film, który na liście netflixa przewijał się u mnie więcej niż kilka razy. Zawsze jednak wzbraniałam się przed obejrzeniem, bo przecież najpierw czytam książki a dopiero później oglądam ich filmowe obrazy i gdy natrafiłam w wakacje na książkowy kiermasz booksale.pl a w jego asortymencie znalazłam egzemplarz „Miłośników..)” to sami wiecie… On sam praktycznie załadował się do mojej zakupowej torby. Nie wiem tylko dlaczego z przeczytaniem zwlekałam aż do jesieni, chyba podświadomie czułam, że ten tytuł potrzebuje odpowiedniego klimatu i nastroju by odebrać go w całej swojej wspaniałości. To samo okaza

"Bez oklasków" czyli Jan Englert szczerze o sobie!

Polubiłam w tej książce to, że jest ona żywą historią, niejako zobrazowaniem wydarzeń i chronologii Polskiej Sceny Teatralnej i Filmowej. I polubiłam też te uczucia, które we mnie wywołała – przypomniała mi bowiem jak bardzo lubię teatr i jak bardzo lubię być nie tylko widzem. Był przecież czas, kiedy z teatrem wiązałam swoją przyszłość a pozalekcyjną część swojej edukacji spędzałam właśnie w kołach teatralnych i grupie aktorskiej. Jan Englert w rozmowie z Kamilą Drecką przedstawił ciekawy punkt widzenia. Swój punkt widzenia na świat, który warto poznać i to w tej książce jest równie ważne jak sama otoczka rzeczowego i dobrze przygotowanego wywiadu. Napisanie recenzji „Bez oklasków” zajęło mi okrutnie dużo czasu, głównie ze względu na to, że nie mogłam patrzeć w ekran laptopa dłużej niż piętnaście minut, ale też dlatego, ciężko mi było zebrać po niej myśli. Sama rozmowa wywołała u mnie całą kaskadę przeróżnych odczuć od radości po nostalgię. „Jan Englert mówi o sobie, że jest złożony

[RECENZJA PATRONACKA] "Wszystko już było" Marta Lenkowska

No i stało się! Debiut literacki Marty Lenkowiskiej już śmiga na rynku wydawniczym zbierając same pozytywne opinie. To dla mnie książka wyjątkowa pod wieloma względami, między innymi dlatego, że to także mój… DEBIUT PATRONACKI! Tak, dobrze czytacie, moje logo po raz pierwszy pojawiło się oficjalnie na okładce książki, którą możecie już zamawiać w księgarniach! A jeśli chcecie dowiedzieć się co mnie w tej książce dodatkowo ujęło to zapraszam na szczerą recenzję patronacką :) Przypomnij sobie kiedy ostatnio przygniotło Cię poczucie bezradności i okrutnej pustki. Przypomnij sobie i chodź ze mną w podróż do pachnącej i słonecznej Portugali. Zobaczymy blaski i cienie sławy, odtworzymy rodzinne więzi, naprawimy błędy przeszłości i na nowo pokochamy… siebie, innych, miejsca i smaki. Zobaczymy przemiany na lepsze i gorsze, będziemy świadkami dowodów ludzkiej dobroci. Powtarzaj za mną „Wszystko już było” , ale może być raz jeszcze. „Częściowa utrata pamięci to przekleństwo czy błogosławieństwo?