Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2019

Wakacyjne wspomnienia cz. 2.

J od dłuższego czasu nosił się z zamiarem odwiedzenia rodziny w Rzeszowie a ja nie chciałam po prostu siedzieć w domu- tak więc w planach wakacyjnych mieliśmy niespodziewanie jeszcze jedną podróż. Wróciliśmy z Torunia do Łodzi, gdzie mieliśmy dwa dni na przepakowanie się, zrobienie szybkiego prania i kolejny wyjazd. Tym razem zamiast pociągu wybraliśmy autobus, który po dziesięciu godzinach dostarczył nas całych i zdrowych na dworzec w Rzeszowie. Była to już moja druga wizyta w tym mieście a czas i tak mieliśmy ograniczony. Wieczór spędziliśmy w gronie rodzinnym a już od następnego dnia oddałam się całkowicie pracy licencjackiej. Może i za dnia, będąc zagrzebaną w książkach, nie byłam zbytnio rozrywkowa, ale wieczorami pozwalaliśmy sobie na krótkie spacery ulicami miasta. W końcu skończyłam to co miałam napisać, w terminie wysłałam rozdział więc mogliśmy nawet trochę pozwiedzać.  Naszym celem został zamek-muzeum w Łańcucie . Obecny Zamek wzniesiony został w latach 1629 - 1642 na po

Podsumowanie lutego!

Serdecznie witamy wiosnę! Może za oknem aura wciąż mało wiosenna (słoneczko moje gdzie jesteś? :( ) to i tak możemy się cieszyć... książkami! :) W nawiązaniu do poprzedniego posta- dziś także będzie o książkach, ale tym razem skupię się tylko na jednym miesiącu, jakim był luty. Udało mi się przeczytać trzy pozycje, każdą związaną z wyzwaniem serwisu lubimyczytac.pl (Link do wyzwania TUTAJ ). Wyzwaniem było przeczytanie minimum jednej książki nominowanej w plebiscycie ,,Książka roku lubimyczytac.pl. Udało mi się zrealizować to zadanie nawet lepiej niż się początkowo spodziewałam. Do swojego konta dołożyłam bowiem aż 3 pozycje. Starałam się dobierać książki tak by nie dublowały się kategorie, w których zostały nominowane, ale cóż, nie całkiem mi się to udało i musiałam wybierać między dwiema w kategorii literatura piękna (mimo, że decyzja była łatwa, ale o tym później.) Wszystkie recenzje są dostępne również na moim profilu w serwisie lubimyczytac.pl i oczywiście zapraszam do dyskusji

Parę książek temu.

Na początku grudnia zeszłego roku postawiłam sobie wyzwanie. ,,Minimum jedna książka miesięcznie". I tak trwam sobie w tym postanowieniu, pochłaniam kolejne tytuły i regularnie je recenzuje. Efekty na bieżąco można zobaczyć na moim profilu lubimyczytać.pl  W styczniu natomiast podjęłam wyzwanie czytelnicze na facebooku [KLIK] dzięki czemu nie mam już dylematów pod tytułem ,,jaką książkę przeczytać jako następną" a wierzę, że większość z nas, czyelników taki problem ma. W końcu ,,tyle książek a tak mało czasu" ;) Dziś o lekturach z grudnia i stycznia. Grudzień: ,,Wielki Ogarniacz Życia czyli Jak być szczęśliwym nie robiąc niczego." Problemy dnia codziennego. Każdy się z nimi boryka, nie ukrywajmy. Nie ważne czy mówimy o wciskaniu przycisku ,,drzemka” 300000 raz pod rząd w poniedziałkowy ranek czy ,,marnujemy” kolejny tydzień na ulubiony serial. Chyba każdy przeżył też jakąś ,,przypałową” sytuację. Pani Bukowa w swoim (nie)poradniku daje nam dowód,

Toruńskie wspomnienia.

Dawno się nie odzywałam. Przytłumiona jesienno-zimową szarością postanowiłam zrobić sobie małą przerwę od publikowana i skupić się na pisaniu ,,relacji z podróży”. Wakacje już dawno za nami i choć zima powoli dobiega końca (a zimowe przymrozki szczypią Nas jeszcze w nosy) warto usiąść sobie pod kocem, z kubkiem gorącej herbaty i powspominać ciepłe dni. Przecież już niedługo nadejdą nowe ;) Dziś o Toruńskich przygodach, piernikach i pierogach. Zapraszam. Panorama Starego Miasta z punktu widokowego Toruń odkąd tylko pamiętam jest mi bardzo bliski. Uwielbiam uliczki i ulice Starego Miasta, lokalne zwyczaje i kuchnię. Z każdym pobytem tam odkrywam coś nowego i zakochuję się w tym mieście na nowo. Toteż gdy we wrześniu dla J rozpoczął się urlop- wyjechaliśmy na kilka dni by naładować swoje baterie. Wybór padł właśnie na Toruń. Miasto przeze mnie uwielbiane a dla J jeszcze nieznane. Pociągiem z Łodzi jechaliśmy około 3 godzin. Przed podróżą dobrze ,,przeszukaliśmy internety” i