Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2021

[PRZEDPREMIEROWO] ,,Zabijaj uważnie" czyli life-work balance w najczarniejszym wydaniu!

Jeśli połączyć dobry kryminał i dużą dawkę dobrego, inteligentnego, czarnego humoru otrzymamy właśnie ,,Zabijaj uważnie” . Nie myślałam, że przy kryminale można tak dobrze się bawić a przy tym czerpać garściami wiedzę o tym jak żyć zgodnie z zasadami uważności. To pierwsza książka, którą oficjalnie recenzuję dla Wydawnictwa Otwartego i bardzo się cieszę, że ten tytuł przypadł mi do gustu aż tak bardzo. Czytanie tej książki to była dla mnie sama przyjemność a napisanie recenzji dodatkiem, głosem uznania za kolejny dobry tytuł w ofercie wydawnictwa, a także za to, że mogłam stać się szczęśliwą posiadaczką świetnej pozycji. ,,Bjorn Diemel, odnoszący sukcesy adwokat, zostaje zmuszony przez żonę do pójścia na terapię. Kobieta postawiła mu ultimatum: albo poprawi swój work-life balance, albo koniec z ich małżeństwem, a o kontaktach z córką może zapomnieć. Wizyty w gabinecie nie tylko przynoszą owoce, ale w finezji uczeń przerasta mistrza. Kiedy natrętny klient Bjorna – brutalny kryminalista

,,Teraz cię rozumiem, mamo" czyli o relacjach matek i córek

Są takie książki, po które sięgamy ,,tak po prostu”, nie tylko tak trochę z ciekawości, trochę z chęci sprawdzenia autora, albo dlatego, że szukamy nowych wrażeń. Po ,, Teraz Cię rozumiem, mamo! ” sięgnęłam właśnie tak po prostu. Nie wiedziałam czego się spodziewać po kolejnym zbiorze obyczajowych opowiadań polskich autorek, ale mogę powiedzieć, że nie zawiodłam się na całości. ,,Wzruszające opowiadania o trudnej sztuce bycia matką i córką, potrzebie bliskości i próbie odbudowania utraconych więzi. Zbiór ośmiu wyjątkowych opowiadań, których wspólnym mianownikiem są relacje matek z córkami. A te często bywają złożone i bardzo skomplikowane. Choć miłość rodzicielska jest największym skarbem, jakim możemy zostać obdarowani, rzadko bywa idealna. Zdarza się, że córki nie rozumieją zachowań matek. Matki z kolei bywają zaborcze lub nadopiekuńcze. Za każdą z bohaterek kryje się jednak historia, którą warto poznać. Najpopularniejsze autorki polskiej literatury obyczajowej przygotowały wyjątkowy

[PRZEDPREMIEROWO] ,,Greenwich Park" czyli debiutancki thriller małżeński

Właśnie dla takich debiutów recenzuje książki. To co autorka zrobiła w powieści ,,Greenwich Park” przekracza wszelkie pojęcie o kryminałach i powieściach pełnych zagadek. Nie mogłam się oderwać próbując samodzielnie połączyć wszystkie wątki, które autorka tak misternie układa w sieć tajemnic. ,,Greenwich Park” to książka, w której nie ma niczego oczywistego. Fabuła opiera się na prostej, ale świetnie pomyślanej tajemnicy, której wszelkie próby rozwiązania kończą się niczym a to dlatego, że każdy kolejny wątek odkrywany jest stopniowo, tak, że napięcie w finale sięga zenitu. ,,Helen Thorpe wiedzie idealne życie w Greenwich Park, jednej z najzamożniejszych dzielnic Londynu. Razem z Danielem, cenionym architektem i kochającym mężem, mieszkają w imponującym wiktoriańskim domu, mają grono zaufanych przyjaciół i z niecierpliwością wyczekują narodzin swojego pierwszego dziecka. Ale ta beztroska sielanka to tylko pozory. Gdy na zajęciach w szkole rodzenia Helen poznaje Rachel, energiczną i bar

,,Jak czerpać radość z pracy"

Sięgnęłam po ,,Jak czerpać radość z pracy” mając nadzieję, że tym razem książka Marie Kondo do mnie przemówi. Liczyłam, że współautor [nazwisko] wspomoże autorkę i doda do treści trochę świeżego spojrzenia. Trochę się jednak zawiodłam. Podejrzewałam, że nie wszystko pójdzie dobrze i miałam rację. Dostałam poradnik pełen oczywistej treści, przedstawionej w, moim zdaniem przekombinowany, sposób. Autorzy pod lupę biorą pracowników korporacji, wysoko postawionych dyrektorów, zarządców projektowych i specjalistów pracujących z klientami. Pobieżnie zajmują się pracownikami z zespołów projektowych czy zwykłych, szarych pracowników administracyjnych. Oczywiście, część ,,wiedzy” można odnieść do różnych grup zawodowych, jednak nie tego spodziewałabym się po autorach z taką renomą. Marie Kondo była mi już wcześniej znana, a Scott Sonenshein już niekoniecznie, ale wystarczyła chwila by oboje sprawdzić w wyszukiwarce i poczytać o ich nagrodach czy wykształceniu. Mam wrażenie, że poradnik ,,Jak cz

[PRZEDPREMIEROWO] ,,Daleko, coraz bliżej" czyli zdecydowanie najlepsza książka w tym roku

To książka, która spodobała mi się od pierwszych stron. Historia tak wciągająca, a zarazem tak prosta, że nie mogłam się od niej oderwać i chłonęłam ją całą sobą. Trudne relacje, niewypowiedziane i nienazwane uczucia między bohaterami, rodzinne tragedie a to wszystko w tajemniczej, Skandynawskiej otoczce. Literatura Skandynawska, choć nie sięgam po nią szczególnie często jest jedną z moich ulubionych ,,gatunków”. Chłodne kryminały oddające swoim klimatem równie chłodne nastroje od lat fascynują czytelników na całym świecie, także w Polsce, gdzie na dobre weszły w pewien literacki zbiór ,,pewniaków”, które nie zawodzą. Po ,,Srebrnej drodze” sięgnęłam po coś z zupełnie innej, skandynawskiej półki i poznałam powieść ,,Nikt mnie nie ma” Asy Lindeborg i przepadłam całkowicie także w skandynawską prozę. Pamiętam jakby to było wczoraj, jak w pociągu zaczytywałam się w relacjach ojca z córką i ryczałam jak głupia, przez łzy ledwo widząc litery. Aż kilka dni temu poznałam historię spod pióra

[PRZEDPREMIEROWO] ,,Projekt Hail Mary" czyli zbieram szczękę z podłogi i czekam na film!

Idealne połączenie doskonałej powieści przygodowej, emocjonującej powieści si-fi i pełnej humoru powieści katastroficznej. Ciarki strachu, łzy radości i szeroko otwarte oczy, których od natężenia akcji nie dacie rady zamknąć. ,, Projekt Hail Mary ” to z pewnością jedna z najgorętszych premier maja! Zacznę od tego, że oglądałam kiedyś ,, Marsjanina ”. Nie zdawałam sobie sprawy, że ten film z Mattem Damonem stworzony był na podstawie książki. Gdzieś umknął mi ten fakt, ale w chwili gdy dostałam propozycję recenzji ,, Projektu "… Puzzle wskoczyły na swoje miejsca i sięgnęłam po ten tytuł w ciemno. Brakowało mi ostatnio takiej książki, która byłaby właśnie taką... teoretycznie przygodówką dla dorosłych. Przymknęłam oko na to, że książek o tematyce si-fi praktycznie nie czytam i nie czytałam nigdy wcześniej (może z małymi wyjątkami) i wiecie co? Nie byłam jeszcze w połowie ,, Projektu ”, kiedy wyruszyłam po pracy do księgarni w poszukiwaniu ,, Marsjanina ”, ale w tej pierwotnej, powieś