Przytulam do siebie tę książkę i nie wypuszczam.
To książka, która ,,naprawiła mnie” i kopnęła w tyłek bym w końcu się za siebie zabrała. I nie żałuję bo to najlepsze co mogłam ostatnio zrobić. To najlepsza książka na jaką mogłam trafić w tym miesiącu, chociaż nie czytam wielu poradników.
Zacznijmy od tego, że ta książka nie zastąpi nam wizyty u psychologa ani psychoterapeuty. Nie wyleczy nas z depresji, ale może pomóc nam wiele sobie uświadomić – choćby to jakich działań potrzebujemy by poczuć się lepiej. To książka, która pomoże podbudować wiarę i pewność siebie, otoczy czytelnika miłością i wytrze jego łzy, szykując go na nowe, dobre doznania.
Wykonując zaproponowane w tym poradniku ćwiczenia faktycznie stawałam przed samą sobą, pokonując mojego wewnętrznego hejtera. Przebrnięcie przez to było dla mnie wyzwaniem, szczytem do zdobycia, w końcu konfrontowałam się sama ze sobą, ale te rozwiązania, które na srebrnej tacy podają nam autorki skutecznie pomogły mi spojrzeć na siebie z innej perspektywy a także zmusić tego krytyka by zamiast przeszkadzać, pomagał mi w codziennym życiu. Tak faktycznie się stało. Nie chcę mówić, że moje życie zmieniło się teraz o 180 stopni i teraz wszystko jest cudowne, bo tak nie jest. Ale mogę zdecydowanie powiedzieć, że zmieniło się moje podejście do pewnych spraw i cały proces myślenia. Nauczyłam się przeszkody i problemy traktować zupełnie inaczej a ten głos, który zawsze gdzieś mnie powstrzymywał teraz się wyciszył a ja umiem już przekuć jego resztki w kolejne sukcesy a to dla mnie krok milowy w całym moim życiu. To dzięki zaproponowanym przez autorki strategiom jak mijające się z prawdą wyrażenia nas samych o nas samych można przekuć w prawdziwą zachętę do działania.
Już po pierwszym rozdziale poleciłam ją w kręgu swoich znajomych bo już wtedy wiedziałam, że ta książka to petarda, która poziom wiary w siebie wysadza ponad wszelkie granice. Po przeczytaniu tej książki jestem w tym zdaniu utwierdzona już nie na 100, ale na 1000% i wiem, że jeszcze nie raz będę do niej wracać. Przede mną jeszcze daleki marsz po pełnię zmian, ale pierwsze różnice zauważam już teraz.
Całość dopełniają ciekawe wywiady z silnymi, ciekawymi kobietami, które w życiu osiągnęły sukces. Między innymi Odeta Moro, Dorota Wellman, Zofia Zborowska-Wrona czyli kobiety, które gdzieś w sieci, w mediach społecznych obserwuję. Kobiety, które swoimi doświadczeniami codziennie dzielą się z internautami, opowiadając o swoich (nierzadko) bolesnych chwilach. Każdą z nich można postawić jako wzór walki o wiarę w siebie, a to sprawia, że książka ma jeszcze mocniejszy wydźwięk. Dzięki wywiadom możemy bliżej poznać te kobiety i utożsamić się z nimi. Zwykłe ,,hej, też tak mam!” sprawia, że nie czujemy się już osamotnieni w takim czy innym nastroju i to też uważam za duży sukces.
Jako osoba, która korzystała z pomocy psychologia i psychoterapeuty wiem jak ciężko może być i wiem, że droga to zdrowia psychicznego nie jest łatwa a kręta i pełna wybojów. Cieszę się, że trafiłam na tę książkę i dziękuję wydawnictwu MUZA za możliwość zrecenzowania jej, bo książka ,,jak uciszyć wewnętrznego krytyka i uwierzyć w siebie” stała się moją książką-biblią, którą polecam każdemu, kto przechodzi lub przechodził kiedykolwiek kryzys wiary w siebie.
Zacznijmy od tego, że ta książka nie zastąpi nam wizyty u psychologa ani psychoterapeuty. Nie wyleczy nas z depresji, ale może pomóc nam wiele sobie uświadomić – choćby to jakich działań potrzebujemy by poczuć się lepiej. To książka, która pomoże podbudować wiarę i pewność siebie, otoczy czytelnika miłością i wytrze jego łzy, szykując go na nowe, dobre doznania.
Wykonując zaproponowane w tym poradniku ćwiczenia faktycznie stawałam przed samą sobą, pokonując mojego wewnętrznego hejtera. Przebrnięcie przez to było dla mnie wyzwaniem, szczytem do zdobycia, w końcu konfrontowałam się sama ze sobą, ale te rozwiązania, które na srebrnej tacy podają nam autorki skutecznie pomogły mi spojrzeć na siebie z innej perspektywy a także zmusić tego krytyka by zamiast przeszkadzać, pomagał mi w codziennym życiu. Tak faktycznie się stało. Nie chcę mówić, że moje życie zmieniło się teraz o 180 stopni i teraz wszystko jest cudowne, bo tak nie jest. Ale mogę zdecydowanie powiedzieć, że zmieniło się moje podejście do pewnych spraw i cały proces myślenia. Nauczyłam się przeszkody i problemy traktować zupełnie inaczej a ten głos, który zawsze gdzieś mnie powstrzymywał teraz się wyciszył a ja umiem już przekuć jego resztki w kolejne sukcesy a to dla mnie krok milowy w całym moim życiu. To dzięki zaproponowanym przez autorki strategiom jak mijające się z prawdą wyrażenia nas samych o nas samych można przekuć w prawdziwą zachętę do działania.
Już po pierwszym rozdziale poleciłam ją w kręgu swoich znajomych bo już wtedy wiedziałam, że ta książka to petarda, która poziom wiary w siebie wysadza ponad wszelkie granice. Po przeczytaniu tej książki jestem w tym zdaniu utwierdzona już nie na 100, ale na 1000% i wiem, że jeszcze nie raz będę do niej wracać. Przede mną jeszcze daleki marsz po pełnię zmian, ale pierwsze różnice zauważam już teraz.
Całość dopełniają ciekawe wywiady z silnymi, ciekawymi kobietami, które w życiu osiągnęły sukces. Między innymi Odeta Moro, Dorota Wellman, Zofia Zborowska-Wrona czyli kobiety, które gdzieś w sieci, w mediach społecznych obserwuję. Kobiety, które swoimi doświadczeniami codziennie dzielą się z internautami, opowiadając o swoich (nierzadko) bolesnych chwilach. Każdą z nich można postawić jako wzór walki o wiarę w siebie, a to sprawia, że książka ma jeszcze mocniejszy wydźwięk. Dzięki wywiadom możemy bliżej poznać te kobiety i utożsamić się z nimi. Zwykłe ,,hej, też tak mam!” sprawia, że nie czujemy się już osamotnieni w takim czy innym nastroju i to też uważam za duży sukces.
Jako osoba, która korzystała z pomocy psychologia i psychoterapeuty wiem jak ciężko może być i wiem, że droga to zdrowia psychicznego nie jest łatwa a kręta i pełna wybojów. Cieszę się, że trafiłam na tę książkę i dziękuję wydawnictwu MUZA za możliwość zrecenzowania jej, bo książka ,,jak uciszyć wewnętrznego krytyka i uwierzyć w siebie” stała się moją książką-biblią, którą polecam każdemu, kto przechodzi lub przechodził kiedykolwiek kryzys wiary w siebie.
Za książkę bardzo serdecznie dziękuję Wydawnictwu MUZA
Zdecydowanie muszę ja przeczytać
OdpowiedzUsuńPOLECAM! Z całego serca! <3
Usuń