Przejdź do głównej zawartości

2019- PODSUMOWANIE!


Cześć!


Mija 23 dzień 2020 roku, a ja dopiero teraz przystępuje do podsumowania roku 2019. Do tej pory uważałam, że radzę sobie ze wszystkim, na wszystko mam czas i że wszystko ,,da się ogarnąć na spokojnie”. Niestety, nie mogłam bardziej się mylić, ale wiadomo- człowiek najlepiej uczy się na własnych błędach.

Ostatni post na blogu zamieściłam w dniu 14 maja, obiecując sobie że zachowam regularność
i niedługo wrzucę kolejną recenzję. Złośliwość rzeczy martwych, znacie takie pojęcie? Albo jeszcze lepsze- jeśli coś ma pójść nie tak, to na pewno pójdzie nie tak. Już następnego dnia od opublikowania recenzji ,,Dziennika Kata” (LINK!) moje życie wpadło w wir niespodziewanych zmian. Teraz, gdy minęło już tyle czasu a ja względnie wszystko uporządkowałam mogę z całą pewnością stwierdzić, że były to zmiany na lepsze. Nie żałuję żadnej decyzji podjętej w tamtym okresie i jestem dumna
z tego co osiągnęłam.
Oczywiście gdyby nie pomoc moich bliskich, poległabym już na starcie, ale hej! Od tego jest rodzina i przyjaciele, by wspierali nas w trudnych chwilach.




Oto kilka ,,przemyśleń” podsumowujących ten okres zmian:

  • Choćbym nie wiem jak bardzo bym chciała nie da się zaplanować przeprowadzki w stu procentach. Zawsze albo coś pójdzie nie tak, albo o czymś zapomnę. Listy rzeczy do zrobienia i spakowania są bardzo pomocne i warto je sporządzać choćby po to by być spokojnym czy zabrało się wszystko (ale spoko, i tak czegoś się zapomni :P)
  • Rozpoczynanie nowej pracy, w nowym i obcym mieście i studiowanie dzienne w innym mieście jest możliwe (o ile mam dobry plan zajęć i dobrze dogaduję się z prowadzącymi)
  • Pisanie pracy dyplomowej idzie jak krew z nosa. ZAWSZE. Nie ma wyjątku potwierdzającego regułę. Można się do tego odpowiednio przygotować, pisać o tym co się już zna i swoją pracą tylko zgłębiać tę wiedzę, ale kryzysy twórcze i tak znajdą do mnie drogę. Warto mieć w tym okresie kogoś kto odpowiednio kopnie mnie w tyłek i stanie nade mną ,,z batem”. W moim przypadku była to mama, która pozwalała odejść mi od laptopa tylko po to by coś zjeść, zrobić sobie herbatę i iść spać. Gdyby nie to pewnie ciągle bym walczyła ze swoją pracą.
  • Im szybciej się obronisz- tym lepiej. Nie czekaj do września, lepiej mieć to za sobą gdy wiedza ze studiów jest jeszcze w miarę świeża.
  • Nowa praca to zawsze sporo stresu. Stresu a przy tym wypadających włosów a do tego zmęczenie, niewyspanie i tym podobne. Pierwsze miesiące są najgorsze, ale trzeba poświęcić je na wdrożenie się w pracę i co najważniejsze- na wyrobienie sobie odpowiedniego rytmu dobowego. Praca, zakupy, treningi, czytanie, pisanie, sprzątanie, gotowanie, sen, czas wolny. Znajdź swój rytm i spróbuj utrzymać go jak długo zdołasz.
  • Mieszkanie z dala od domu rodzinnego bywa zbawienne, ale tęsknota czasem dobija. Takie życie. Ale wracając do rodziny nawet na dzień lub dwa, bardziej doceniam czas spędzony
    z bliskimi. Mimo dzielącej nas odległości, czuję że wszyscy jesteśmy sobie bliżsi niż kiedykolwiek.

Tak się złożyło, że wszystkie te zmiany wystąpiły u mnie niemalże jednocześnie. Praca, przeprowadzka, licencjat, obrona, znowu przeprowadzka, dalej praca.. W całym tym natłoku spraw musiałam niestety zrezygnować z kilku rzeczy, między innymi z pisania recenzji. Musiałam najpierw stanąć na nogi po tym wszystkim, przeczekać ciężki czas i sprawić by wszystko znów ruszyło jak dobrze naoliwiona maszyna. No i oto jestem :)

Czytelniczno rok 2019 zakończyłam mając na koncie 40 przeczytanych książek (w tym oprócz powieści znalazły się także komiksy oraz poezja)


  1. ,,Cudouszek”- Mira Bartok
  2. ,,Sonata Kreutzerowska”- Lew Tołstoj
  3. ,,Twarze w wodzie”- Janet Frame
  4. ,,Czas zmierzchu”- Dimitry Glukhovsky
  5. ,,Mali bogowie”- Paweł Reszka
  6. ,,Wielki Ogarniacz Pracy, czyli jak robić i się nie narobić”- Pani Bukowa, Pan Buk
  7. ,,Ślepnąć od świateł”- Jakub Żulczyk
  8. ,,Współlokatorzy”- Beth O'Leary
  9. ,,Srebrna Droga”- Stina Jackson
  10. ,,Pestki”- Anna Ciarkowska
  11. ,,Pastrami”- Malcolm XD
  12. ,,Pamiętnik Księgarza”- Shaun Bythel
  13. ,,Radość” Pilot- Paweł Jaroński
  14. ,,Kartagina”- Joyce Carol Oates
  15. ,,Ty”- Caroline Kepnes
  16. ,,Kokony”- Ule Hansen
  17. ,,Chłopcy, których kocham”- Anna Ciarkowska
  18. ,,Siedem śmierci Evelyn Hardcastle”- Stuart Turton
  19. ,,Ballada o drobnym karciarzu”- Lawrence Osborne
  20. ,,Załącznik”- Rainbow Rowell
  21. ,,Wyspa”- Sigríður Hagalín Björnsdóttir
  22. ,,Więcej niż pocałunek”- Helen Hoang
  23. ,,Okruchy lustra”- Agnieszka Pyzel
  24. ,,Milion nowych chwil”- Katherine Center
  25. ,,Emigracja”- Malcolm XD
  26. ,,Bordeaux piąta rano”- Malwina Kowszewicz
  27. ,,Dziennik Kata”- John Ellis
  28. ,,Panie z Cranford”- Elizabeth Gaskel
  29. ,,Meastra”- L.S. Hilton
  30. ,,Pacjentka”- Alex Michaelides
  31. ,,Alex”- Pierre Lemaitre
  32. ,,Więcej niż pocałunek”- Helen Hoang (przedpremierowe 3 rozdziały)
  33. ,,Tajemniczy ogród”- Frances Hodgson Burnett
  34. ,,Miejsce na ziemi”- Umi Sinha
  35. ,,A ja żem jej powiedziała...”- Katarzyna Nosowska
  36. ,,Ucho Igielne”- Wiesław Myśliwski
  37. ,,Mali bogowie 2. Jak umierają Polacy”- Paweł Reszka”
  38. ,,Czerep Mutanta”- Wiktor Noczkin
  39. ,,Prywatna Wojna Rosy”- Rosy Canale, Emanuela Zuccala
  40. ,,Miłość z kamienia. Życie z korespondentem wojennym”- Grażyna Jagielska

Oczywiście, wszystkie książki dostaną swoje recenzję, ale dopiero w swoim czasie. Teraz, gdy trwa sesja a ja znów jestem studentką i mam na głowie egzaminy (i ciągle pracę) poświęcam się w wolnej chwili samej przyjemności czytania i zbierania materiałów ;) W roku 2020 chcę wyjechać na porządny urlop a także planuję przeczytać już te tradycyjne 52 książki i taki cel obrałam na stronie www.lubimyczytac.pl Zachęcam was do tego wyzwania (LINK), myślę, że jest to ciekawy sposób na sprawdzenie siebie samego. Jeśli macie odmienne zdanie, zapraszam do dyskusji w komentarzach!


A Wy jakie macie plany na 2020 rok? ;)



Trzymajcie się!


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

[książka a ekranizacja #2] ,,Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek"

Czytając ,,Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek” wiedziałam, że za zapowiadany na okładce zabiorę się niemalże od razu po przeczytaniu książki. Tak faktycznie zrobiłam więc korzystając z wolnej chwili zapraszam Was na drugi post z zaczętej rok temu serii [książka a ekranizacja] Ten tytuł był już w mojej świadomości od dość dawna, a już zwłaszcza jeśli chodzi o film, który na liście netflixa przewijał się u mnie więcej niż kilka razy. Zawsze jednak wzbraniałam się przed obejrzeniem, bo przecież najpierw czytam książki a dopiero później oglądam ich filmowe obrazy i gdy natrafiłam w wakacje na książkowy kiermasz booksale.pl a w jego asortymencie znalazłam egzemplarz „Miłośników..)” to sami wiecie… On sam praktycznie załadował się do mojej zakupowej torby. Nie wiem tylko dlaczego z przeczytaniem zwlekałam aż do jesieni, chyba podświadomie czułam, że ten tytuł potrzebuje odpowiedniego klimatu i nastroju by odebrać go w całej swojej wspaniałości. To samo okaza...

"Bez oklasków" czyli Jan Englert szczerze o sobie!

Polubiłam w tej książce to, że jest ona żywą historią, niejako zobrazowaniem wydarzeń i chronologii Polskiej Sceny Teatralnej i Filmowej. I polubiłam też te uczucia, które we mnie wywołała – przypomniała mi bowiem jak bardzo lubię teatr i jak bardzo lubię być nie tylko widzem. Był przecież czas, kiedy z teatrem wiązałam swoją przyszłość a pozalekcyjną część swojej edukacji spędzałam właśnie w kołach teatralnych i grupie aktorskiej. Jan Englert w rozmowie z Kamilą Drecką przedstawił ciekawy punkt widzenia. Swój punkt widzenia na świat, który warto poznać i to w tej książce jest równie ważne jak sama otoczka rzeczowego i dobrze przygotowanego wywiadu. Napisanie recenzji „Bez oklasków” zajęło mi okrutnie dużo czasu, głównie ze względu na to, że nie mogłam patrzeć w ekran laptopa dłużej niż piętnaście minut, ale też dlatego, ciężko mi było zebrać po niej myśli. Sama rozmowa wywołała u mnie całą kaskadę przeróżnych odczuć od radości po nostalgię. „Jan Englert mówi o sobie, że jest złożony ...

Fani TBBT - oto wszystkie sekrety!

Recenzja powstała dzięki współpracy recenzenckiej z wydawnictwem SQN . Ze egzemplarz książki serdecznie dziękuję! Serial, który gromadził przed telewizorami miliony oglądających, 12 sezonów, 280 odcinków (281 jeśli liczyć niewyemitowaną pierwotną wersję pilota), fenomen na skalę światową ujęty w 120 godzin wywiadów i rozmów. Książka, którą oddało nam wydawnictwo SQN jest dla fana "The Big Bang Theory" wyjątkową przepustką za kulisy tego serialu. Nie lada gratka, mieć w rękach 600 stron zawierających rozmowy, zdjęcia, wspomnienia twórców: pomysłodawców, producentów, showrunnerów, reżyserów, aktorów, ich rodzin i innych. Jessica Radloff – dziennikarka, redaktorka a także aktorka zabiera czytelnika do świata tak dobrze znanego a jednak pełnego tajemnic. Nie ma chyba na świecie takiej osoby, która nie słyszałaby o TBBT, co więcej, zakładam że w dobie reelsów i shorstów nie ma takiej osoby, która nie widziałaby chociaż fragmentu któregoś z 280 odcinków. Oczywiście mogę się mylić...